Religia stoi na podium jako środek do manipulacji ludzkości.
Nie ma i nigdy nie było drugiej takiej rzeczy, która równie mocno byłaby w stanie podzielić ludzi.
Czyż nie o wierzenia stoczyło się najwięcej bitew?
Czy nie w imię religii zginęło najwięcej ludzi?
Nie zrozumcie mnie źle, oczywiście wierzę w istnienie Boga, bo jak nie wierzyć, patrząc na ten przepiękny świat wokół nas.
Wierzę również w istnienie Jezusa, który swoją drogą nie miał nic wspólnego z kościołem, który od dawien dawna przekręca jego nauki i z sukcesem wykorzystuje je do swoich celów.
Kościół przedstawia nam Boga jako srogiego Stworzyciela świata, który na samym końcu ukarze nas za grzechy, które całe nasze życie obserwował, grzechy te oczywiście mogą być nam odpuszczone podczas spowiedzi, która sama w sobie nie ma żadnego sensu. Bo jaki sens ma mieć wyznanie swoich złych czynów, drugiemu człowiekowi, równie grzesznemu?
Jaki Bóg skazywałby dziecko na potępienie tylko dlatego, że nie zostało ochrzczone?
Jaki Bóg pozwalałby żeby Jego świątynia pełna była satanistycznej symboliki, nagich dzieci na ścianach i przyodziana była złotem podczas gdy miliony ludzi umiera z głodu?
Jaki Bóg chciałby aby raz w tygodniu jego dzieci spożywały krew i ciało Jego syna?
I wreszcie jaki Bóg chciałby aby Jego dzieci modliły się patrząc na śmierć Jego syna na krzyżu?
Religia przede wszystkim uczy posłuszeństwa. Zabrania słuchać własnej intuicji, karze uciszyć głos własnego serca, karze nam bez żadnych pytań podążać jak owieczki za przewodnikiem, w tym przypadku za księdzem, kapłanem a nade wszystko papieżem.
Czy nie religie sprawiają, że ludzie spędzają swoje całe życie w strachu? Nieustannie obawiają się swojego końca w piekle, boją się jaką karę wyznaczy im Bóg, za niestosowanie się do ich zasad. Czy prawdziwi posłańcy Boga uczyli by nas życia w strachu?
Rodzimy się, nasi rodzice wychowują nas w danej wierze, przede wszystkim tłumacząc, że każda inna jest fałszywa.
Więc dlaczego akurat ta której nas uczą jest stworzona przez Boga prawdziwego a inne już nie? Dlaczego to na przykład Biblia miałaby być jedynym prawdziwym słowem Boga a Koran już wytworem szatana?
Prawdziwy Stwórca nie ma nic wspólnego z żadną religią.
On nie wyznacza zasad, niczego nie nakazuje, nie robi z nas swoich marionetek.
Bóg daje każdemu z nas możliwość doświadczania, szukania Jego w nas samych.
Sprawia, że gdy tylko poczujemy, że naprawdę mamy Jego część w sobie zapominamy co to strach. Rozpoznanie Boga w nas samych uwalnia nas od wszelkich kajdan, które system nam założył. Sprawia, że postrzegamy ludzkość, zwierzęta, roślinność jako całość, pełen krąg życia.
Nie ma słów które opisałyby jak ja postrzegam Boga, ale najbardziej zbliżonym stwierdzeniem, będzie to, że widzę go jako Miłość. Czy jest coś innego niż miłość, co dałoby nam cząstkę siebie nie oczekując nic w zamian? Czy ktoś kto stawia te wszystkie nakazy i zakazy pomyślałby o tym, żeby zrobić z nas tak potężne istoty z mocą tworzenia? Oczywiście, że nie. Dlatego mój Bóg jest Miłością.
Każdy z nas ma Boga w sobie, odnajdźcie go, wpuśćcie do Waszego serca i pozwólcie Mu dać Wam poczucie spełnienia.
Nie ma i nigdy nie było drugiej takiej rzeczy, która równie mocno byłaby w stanie podzielić ludzi.
Czyż nie o wierzenia stoczyło się najwięcej bitew?
Czy nie w imię religii zginęło najwięcej ludzi?
Nie zrozumcie mnie źle, oczywiście wierzę w istnienie Boga, bo jak nie wierzyć, patrząc na ten przepiękny świat wokół nas.
Wierzę również w istnienie Jezusa, który swoją drogą nie miał nic wspólnego z kościołem, który od dawien dawna przekręca jego nauki i z sukcesem wykorzystuje je do swoich celów.
Kościół przedstawia nam Boga jako srogiego Stworzyciela świata, który na samym końcu ukarze nas za grzechy, które całe nasze życie obserwował, grzechy te oczywiście mogą być nam odpuszczone podczas spowiedzi, która sama w sobie nie ma żadnego sensu. Bo jaki sens ma mieć wyznanie swoich złych czynów, drugiemu człowiekowi, równie grzesznemu?
Jaki Bóg skazywałby dziecko na potępienie tylko dlatego, że nie zostało ochrzczone?
Jaki Bóg pozwalałby żeby Jego świątynia pełna była satanistycznej symboliki, nagich dzieci na ścianach i przyodziana była złotem podczas gdy miliony ludzi umiera z głodu?
Jaki Bóg chciałby aby raz w tygodniu jego dzieci spożywały krew i ciało Jego syna?
I wreszcie jaki Bóg chciałby aby Jego dzieci modliły się patrząc na śmierć Jego syna na krzyżu?
Religia przede wszystkim uczy posłuszeństwa. Zabrania słuchać własnej intuicji, karze uciszyć głos własnego serca, karze nam bez żadnych pytań podążać jak owieczki za przewodnikiem, w tym przypadku za księdzem, kapłanem a nade wszystko papieżem.
Czy nie religie sprawiają, że ludzie spędzają swoje całe życie w strachu? Nieustannie obawiają się swojego końca w piekle, boją się jaką karę wyznaczy im Bóg, za niestosowanie się do ich zasad. Czy prawdziwi posłańcy Boga uczyli by nas życia w strachu?
Rodzimy się, nasi rodzice wychowują nas w danej wierze, przede wszystkim tłumacząc, że każda inna jest fałszywa.
Więc dlaczego akurat ta której nas uczą jest stworzona przez Boga prawdziwego a inne już nie? Dlaczego to na przykład Biblia miałaby być jedynym prawdziwym słowem Boga a Koran już wytworem szatana?
Prawdziwy Stwórca nie ma nic wspólnego z żadną religią.
On nie wyznacza zasad, niczego nie nakazuje, nie robi z nas swoich marionetek.
Bóg daje każdemu z nas możliwość doświadczania, szukania Jego w nas samych.
Sprawia, że gdy tylko poczujemy, że naprawdę mamy Jego część w sobie zapominamy co to strach. Rozpoznanie Boga w nas samych uwalnia nas od wszelkich kajdan, które system nam założył. Sprawia, że postrzegamy ludzkość, zwierzęta, roślinność jako całość, pełen krąg życia.
Nie ma słów które opisałyby jak ja postrzegam Boga, ale najbardziej zbliżonym stwierdzeniem, będzie to, że widzę go jako Miłość. Czy jest coś innego niż miłość, co dałoby nam cząstkę siebie nie oczekując nic w zamian? Czy ktoś kto stawia te wszystkie nakazy i zakazy pomyślałby o tym, żeby zrobić z nas tak potężne istoty z mocą tworzenia? Oczywiście, że nie. Dlatego mój Bóg jest Miłością.
Każdy z nas ma Boga w sobie, odnajdźcie go, wpuśćcie do Waszego serca i pozwólcie Mu dać Wam poczucie spełnienia.